Jajniki to typowo kobieca część ciała, która niestety okazuje się dosyć słaba i podatna na różnego rodzaju schorzenia. U niektórych kobiet problemy z jajnikami przeszkadzają w zajściu w ciążę. U innych natomiast są po prostu nieprzyjemne, bolesne i uniemożliwiają czerpanie przyjemności z seksu, a czasami nawet normalne funkcjonowanie. Niestety czasami choroby jajników okazują się śmiertelne. Na ogół jednak infekcje czy guzy w ich obrębie nie są aż tak groźne i dają się usunąć.
Długie leczenie
W prawdzie dolegliwości ze strony jajników zazwyczaj pozwalają się wyleczyć, jednak musimy się nastawić na to, że kuracja trochę potrwa. Czasami efekty pojawią się już po tygodniu czy dwóch, jednak z czasem bolesne i krępujące infekcje intymne powrócą. Wtedy zaś terapię trzeba będzie powtórzyć. Któreś z kolei leczenie jednak z pewnością okaże się skuteczne.
Infekcje jajników leczy się zazwyczaj farmakologicznie, konieczność zabiegu operacyjnego pojawia się rzadko.
Wśród leków, które stosuje się na zapalenie jajników, pojawiają się doustne antybiotyki i probiotyki, a także środki przeciwbólowe i przeciwzapalne. Ponadto używa się też globulek dopochwowych oraz czopków doodbytniczych. Czopki i globulki są raczej nielubiane przez kobiety, gdyż ich aplikacja bywa bolesna i krepująca. Ponadto czopki i globulki mogą wyciekać z pochwy czy odbytu, co jest niemiłe, krepujące i może powodować brzydki zapach. Aby uniknąć podobnych zdarzeń, należy przede wszystkim aplikować globulki i czopki bardzo głęboko, aby nie wypływały bądź wypływały jedynie częściowo. Takie zachowanie zwiększy zresztą skuteczność leków. Warto też w trakcie kuracji nosić podpaskę i często się podmywać.
Budowanie odporności
Po zakończeniu kuracji jajników, należy zadbać o to, aby infekcja nieprędko się powtórzyła. W tym celu warto brać probiotyki również wtedy, gdy znikną nieprzyjemne objawy. Trzeba też zadbać o dietę bogatą w witaminę C, a także używać do mycia sfer intymnych specjalnego płynu ginekologicznego,a nie zwykłego mydła. Warto też pamiętać o wypoczynku i śnie, które w dużej mierze budują nasza odporność.